Hej,
Zawsze chciałem mieć terenowe auto. Ale zawsze spadało z budżetu.
A że zawsze kupuję auta w salonie to postanowiłem kupić Nivę nówkę sztukę nie śmiganą.
Jestem rocznik 68 więc mam sentyment do aut z czasów PRL. We wrześniu spotkałem kolegę który przyjechał na spotkanie prawie "moim" Polonezem, tylko rocznik późniejszy bo 1994. Zaszczepił mnie ideą "muzealnego" auta, a na rynku można kupić w rozsądnej cenie tylko jeden nowy fabrycznie samochód, który jest zabytkiem i jednocześnie spełnia moje marzenie o terenówce.
Dlatego tu jestem, aby dzięki kolegom stać się w przyszłym roku świadomym posiadaczem Nivy.
Pozdrawiam wszystkich i biorę się za czytanie forum.