Styczności nie miałem, ale mogę kilka legend przytoczyć
Rozwiązanie mocowania przedniego mostu był to kompromis, prostego i niezawodnego rozwiązania w nadwoziu samonośnym, i takie rzeczywiście jest. Wady też znajdziemy bez trudu
, szarpanie przy ruszaniu z miejsca, wibracje podczas przyspieszania przenoszą się na silnik i skrzynkę biegów, a z racji większej masy układu i tego , że most " próbuje obrócić się" ze względu na siły z przenoszenia napędu, poduszki silnika i skrzynki muszą być twardsze, czyli kolejne większe wibracje z silnika i skrzynki na nadwozie. Mając niezależne zawieszenie mostu most ma własne poduszki, silnik i skrzynka swoje o dopasowanej charakterystyce. Podobno pierwszy taki most był w Nivie diesel ze względu na inny silnik i brak możliwości tego mocowania sprawdziło się to i zaczęto to montować seryjnie w Chevrolecie Niva, o mateczce Ładzie zapomnieli
, ale od któregoś roku w Ładzie 4x4 też zmodernizowali zawieszenie mostu.
Patrząc na to rozwiązanie montaż sprowadza się do
- demontaż półosi
-mostu
-zamiana dolnej pokrywki mostu na pokrywkę z mocowaniem na obejmy z poduszkami które mocujemy do stabilizatora
-odcięcie szpilek starego mocowania mostu
-usunięcie starego prawego mocowania mostu
- podwieszenie mostu ( pokrywka z obejmami z gumowymi tulejami jak do stabilizatora trzyma się stabilizatora)
- demontaż łożysk z przegubów, żeby założyć nowe przednie mocowania mostu które będą mocowane do nakrętek pokryw łożysk półosi ( w podobny sposób co oryginalne prawe mocowanie mostu)
- jak już wszystko siedzi na miejscu trzeba przyspawać mocowania do belki przód
- skręcamy wsporniki do mocowań które są przyspawane do belki
schemat źródło niva-komfort.ru ( sklep z ulepszeniami do NIVY) o tym w innym temacie
https://niva-komfort.ru/images/tuning/rpm-scheme.png1. Pokrywka z mocowaniem obejmy
2. Nowe przednie wsporniki
3. Mocowania które spawamy do belki przód.