No cóż nikt mi nie pomógł bo i nie mógł.
LISTWA POPYCHACZY HYDRAULICZNYCH ZAWORÓW- kupiona nowa w znanym sklepie , nie uwierzycie

, w miejscu łączenia krótkiej rurki z długą gdzie jest spaw była zaspawana na amen , zero drożności . Ruskiemu partaczowi który to zrobił z chęcią bym łeb up........Przez ten ruski gównolit mechanik narobił się bo było kupę prób na darmo, prawie osiwiał, a ja nakupowałem na darmo nowych hydropopychaczy które klękały na "dzień dobry" po każdorazowym montażu i uruchamianiu slinika. Z planowanego tygodnia postoju nivki zrobiły się prawie 4 . Po wielu demontażach i montażach, kombinacjach jak koń pod górę wszelakich podejrzeniach schrzanienia głowicy w warsztacie i oczekiwaniu na kurierów z kolejnymi częściami wziąłem bezwiednie starą listwę przełożyłem z nowej jeden element który był w starej pęknięty , kolejne składanie na moich starych wypompowanych z oleju hydropopychaczach ,odpał i jak ręką odjął. Wiem, sklep nie jest winny handluje tym co ma, ale powoli z jakością której i tak nigdy nie było robi się czarna rozpacz. Sprzedawca poczuł się i zgodził na odesłanie niepotrzebnie zakupionych popychaczy mimo że były już montowane, ferelnej rurki niestety nie chciał bo wziąłem z niej element.