Hmm, Widzę że tu sami koneserzy dłubania
Ja zapłaciłem za swoją Nivę z 2009 roku 12kpln. Ale zrobiłem to świadomie. Trafiłem sztukę z której jeszcze do tej pory z profili wosk wycieka
Mam nadzieję że dzięki temu będzie git. Pod względem mechanicznym jest fabryka. Tzn, jak trochę pojeździłem to się gumki odezwały, ale to było do przewidzenia.
Generalnie szukałem tego samochodu ponad rok. Muszę przyznać, że jako target postawiłem sobie max 200km. Dalej nie pojadę. No i się udało. Przez ten czas nauczyłem się (i zobaczyłem), że rok produkcji jest bez znaczenia. Oglądałem okazy z 2012 roku w stanie rozkładu i z '87 w stanie nawet dobrym. Jak się dba tak się ma.
Jednakowoż, cieszę się że takie forum jest i można się na nim podzielić swoimi doświadczeniami, i, co najważniejsze skorzystać z rad bardziej doświadczonych.
Tomek