Temat wyjazdu zakupowego i ewentualnej modernizacji na miejscu za wschodnią granicą to chyba wiodąca i faktycznie utopijna sprawa, ale chyba każdemu to przeszło przez myśl. Ja swoją pierwszą Nivę ogarniałem przed domem w dość nazwijmy to wychodnio youtubowych warunkach tzn. tak jak koledzy z Rosji na kilku podnośnikach jakichś belkach i przed domem na rozłożonym kocu (gdyż na garażu miałem inny pojazd w zupełnej rozbiórce renowacyjnej). W wolnej chwili wstawię kilka zdjęć z prac remontowych czarnej Nivki, które odbyły się w zeszłorocznym okresie wakacyjnym, napiszę również listę napraw i wymian elementów jakich dokonałem. Nive VIS zamierzam jakoś ogarnąć w wolnym czasie i może troszkę na pooperacyjnym chorobowym. Oczywiście również postaram się wstawić jakieś zdjęcia i opisy z doprowadzania autka do należytego stanu. Jak na razie przeprowadziłem procesy restauracyjno-prawne i zakupiłem kilka rzeczy niezbędnych do napraw. Na początku myślałem ze będzie tego więcej ale po dokładniejszych oględzinach już u siebie w domu na kanale wyszło ze nie taki diabeł straszny. Priorytetem jest ogarnięcie autka pod kontem przeglądu rejestracyjnego gdyż już wyszedł. Powodem obaw z przeglądem są pęknięta przednia szyba, praktycznie brak ogumienia i kochane progi a przy nich brak konkretnej wiedzy diagnostów ze tam gdzie są dziurki niema elementów nośnych gdyż w autku wstawiona jest fabrycznie połowiczna rama dla tylnego zawieszenia w celu przedłużenia autka. Elementy do wstępnej naprawy już są tylko teraz trzeba trochę wolego czasu i autko będzie mogło legalnie się poruszać. Docelowo ma ono być delikatnie przerobione pod wyprawę off i polowania. W planie zwiększenie rozmiaru kół, lift około 7cm, malowanie całego auta, zabezpieczenie skrzyni, reduktora, wydechu, demontaż obudowy paki i założenie pałąka z oświetleniem i niskiej plandeki. Czy ten plan się powiedzie to czas pokażę pewnie jak i u każdego w trakcie pojawią się jakieś inne pomysły i chęć ich zrealizowania.